Corso napisał"Zapytam tylko czy uważasz że mają je ci którzy nabroili, a teraz siedzą cicho"

Corso W odpowiedzi na Twoje pytanie...
I tu się mylisz bo akurat osoby z drużyn do których stosowany jest protest udzielają sie i nie siedzą cicho, i chcą tą sprawe jakoś rozwiązac. Jeżeli czytałeś KOMUNIKATY to TKKF wydał też decyzję w tym temacie.
I nie masz się co czuć oszukany bo nie graliście w tym sezonie z żadnych z tych drużyn, więc nic nie straciliście.

Było spotkanie dotyczące grania tych zawodników, podjeto decyzje że graja i tyle. Czemu wtedy nie przedstawiono np.filmiku.
A co do zgłoszonego protestu to moim zdaniem jeżeli ktoś widział problem w uczestniczeniu w meczu chłopaków w meczu z Wiśniową to powinien przed meczem podejść do kapitana drużyny i powiedzieć o tym fakcie , a nie tydzień po wyskoczyć z filmikiem. Trzeba się szanować.
I jeszcze jedno Corso - piszesz że zagraliście w składzie niezgodnym z regulaminem a dopiero o tym piszesz. U nas też była taka sytuacja , ale Sławek zaraz po meczu napisał oficjalnie o tej sytuacji, a u Was była cisza. Więc nie mów że mamy regulamin w czterech literach.
Na tym kończę.

Kochanie nie denerwuj się zejdź na dół bo pizza czeka
Ps. Kasia dieta przede wszystkim

Witaj Piotrek widze,ze tylko KBS i Wisniowa maja wspolne zdanie

Nic nie pisałem w tej palącej zmysły wszystkich kwestii ale może się skuszę na mały wywód.
Moi spokojni współbracia siatkarscy - forumowicze.
Troszkę ta dyskusja wymyka się z ram rozmów merytorycznych, a górę biorą emocje, co nie doprowadzi do żadnych sensownych wniosków.
Myślę ze to co wcześniej napisał Jimmy jest najbardziej sensowne w tym momencie i świadczy o dojrzałym podejściu do zaistniałego problemu, czyli że podda się orzeczeniu kierownictwa ligi i tak powinni postąpić inni.
Inną kwestią jest, że aby rozsądzić czy czyjeś postępowanie było moralne, właściwe czy tez nie, niezbędnym jest poznanie całej sytuacji z najdrobniejszymi szczegółami:
Patrząc na regulamin rozgrywek:
1. Pkt III.1 Regulaminu podaje że nie mogą brać udziału w rozgrywkach zawodnicy posiadający ważną licencję.... Ten sam punkt regulaminu natomiast mówi że dla zawodników którzy zakończyli grę w trzeciej czy też w czwartej lidze okres karencji wynosi dwa lata.
Jeżeli mnie moja skrupulatność nie myli to prawo należy traktować literalnie, jak ktoś kiedyś tu pisał zanim Sławek zrobił rewolucje na forum.
Idąc tym tropem rozumowania to jest różnica pomiędzy posiadaniem licencji, grą w np. trzeciej lidze, lub byciem w kadrze danego zespołu. Ma to w tej sytuacji kolosalne znaczenie.
Czyli nie może brać udziału w lidze zawodnik który ma ważną licencję, oraz taki który zakończył grę w danej lidze mniej niż dwa lata temu.
Jeżeli chłopaki mają jeszcze ważną licencje to nie mogą grać.
Jeżeli ostatni mecz w którym brali udział w trzeciej czy czwartej lidze był mniej niż dwa lata od momentu zagrania ich w rozgrywkach naszej ligi to tez nie mogli grać.
Jeżeli najpopularniejszy ostatnio w Myślenicach filmik był z turnieju w którym grali w barwach Dalinu to turniej nie jest meczem w lidze. Jeżeli więc tam zagrali, a nie grali już w trzeciej czy czwartej lidze (bo regulamin mówi o grze w lidze ) to nie ma tematu i mogli grać.
Pytanie jest czy należy traktować grę w meczach danej ligi równoważnie ze zgłoszeniem do rozgrywek danej ligi zawodnika danej drużyny? Tutaj bym się przychylił do zapisów o ostatnim meczu, ponieważ kluby nawet jeżeli zawodnik rezygnuje z gry u nich w środku sezonu, to nie wykreślają go ze zgłoszenia (tak było przynajmniej w piłce nożnej), a ponadto Regulamin mówi o grze w lidze a nie o zgłoszeniu.
2. Regulamin nic nie mówi również o traktowaniu lat karencji w odniesieniu do sezonów gry a tylko mówi o latach od zakończenia gry w danej lidze. Podobno taką interpretację (chodzi o sezony) sformułowano kiedyś w formie komunikatu. Tylko niestety nie ma tego ujętego w regulaminie. Na chwilę obecną jest tam zapis o latach a nie o sezonach.
Tu ma więc znaczenie ich ostatni mecz w lidze (czwartej, trzeciej) w odniesieniu do pierwszego meczu u nas, albo ich wykreślenie z rozgrywek w danej lidze w odniesieniu do pierwszego meczu u nas. To tak wg. mnie (tylko nie wiem kiedy to miało miejsce niestety).
jak widać jest to dość skomplikowane samo w sobie i obawiam się że nawet kilku prawników mogłoby to zinterpretować różnie, więc nie dziwię się corso, madice, amadeo, jimmiemu, i innym że różnie traktują to co się stało.
Co myślicie na ten temat i gdzie ewentualnie popełniłem błąd w rozważaniach.
Proszę napiszcie bez tekstów do mnie o posiadaniu jaj, mataczeniu czy takie tam.
Może niech rozsądzi ten spór ktoś z zewnątrz bo zaraz będzie afera że ktoś kogoś broni lub komuś robi na złość.

oczywiście słowo decydujace mają organizatorzy ligi i ja w ich kompetencję nie wchodzę. To tylko na zasadzie wolnych forumowiczowych rozważań.