Cicho jest, spokój jest. Nie dzieje się nic. Sielanka i wakacje.
Tak jak przypuszczałem gdy emocje już opadną nic się tu niebedzie działo niestety. Wróci kilku śmiałych w swych propozycjach i rozważaniach ludzi (oby) i tyle.
Wydaje sie słusznym wołanie Leonie wróć, uracz nas swymi przenikliwymi analizami, swoimi spostrzeżeniami i uwagami.
A przy okazji to przebierając z niecierpliwości nogami niemoge się doczekać ceremonii wręczenia nagrody.

Miałem już nie pisać, ale należą się słowa wyjaśnienia: otóż drogi Szu, bo chyba do mnie pijesz, w zadnym poście nie nazwałem nikogo oszustem, a już na pewno nie Krystiana. Co więcej postawiłem go za wzór, jako jedynego kapitana który odniósł się do problemu dotyczącego jego zespołu. A dlaczego myślę, że pijesz do mnie? bo napisałem, w trybie przypuszczającym, że odechciewa się grać w lidze, która MOŻE SIĘ OKAZAĆ LIGĄ OSZUSTÓW. Ciekawe czemu tyle osób nagle odebrało to do siebie? Jeśli chcesz wiedzieć co miałem na myśli, to proszę Cię przeczytaj następny wpis, który skieruję wprost do Krystiana.

Do JS cisza,spokoj,bo stwierdzilismy,ze nie ma sensu-niech sie dzieje wola nieba phi a co do nagrody,nic sie nie boj-Leon slow na wiatr nie rzuca dotrze do Ciebie tylko poczta hehe

Do Jimmiego/Krystiana.
W trakcie burzliwej dyskusji umknęło mi Twoje pytanie 'czemu czuję się oszukany?" Dziś Szu mi je przypomniał.
W pierwszej edycji ligi grała z nami Kasia Prośniak. Nie graliście wtedy z nami i możecie nie pamiętać. Nie było dla nikogo tajemnicą, że grała w Dalinie i była jedyną taką zawodniczką w naszej lidze. Komuś bardzo to przeszkadzało. Uchwalono, że zawodniczki Dalinu grac nie mogą. Oczywiście podporządkowaliśmy się zaleceniom władz i pożegnaliśmy z dziewczyną. Nie szliśmy na upartego i nie wstawialiśmy jej do składu na złość innym mówiąc: chcecie walkower to przynieście protokół meczowy Dalinu, nie udawaliśmy że nie wiemy o co chodzi, ani nie płakaliśmy, że jest naszą koleżanką, gra z nami od dawana i jest tylko kobietą - krzywdy nikomu nie zrobi. Był przepis, że ni może grac i był on święty. Nikt nawet nie pomyślał by go nie respektować.
Podczas kolejnych rozgrywek okazało się, że są równi i równiejsi. Kiedy dziewczyn nie miały inne dwie drużyny (daruję sobie nazwy, zainteresowani wiedzą o kogo chodzi), nagle przywrócono dziewczyny z Dalinu. To też zaakceptowaliśmy bez gadania: uchwalone, spisane, zgłoszenie do ligi było jednoznaczne z tym, że zgadzamy się na takie warunki.
I teraz mamy obecną sytuację: zostało zapisane, że grający w sezonie 13/14 nie mogą grać w naszej lidze - ale zagrali. Wszyscy wiemy jak było. I nagle wg mojej wiedzy władza robi pozorowane ruchy, które w prostej linii mają umożliwić legalną grę tym chłopakom już teraz. A manifest Uklejny tylko to potwierdza. Osobiście nic do chłopaków nie mam, ale do diabła, jest to wprowadzanie ich do gry tylnymi drzwiami. Znów wyjdzie na to, że prawo, owszem jest, ale nie dla wszystkich, znów będą równi i równiejsi. Tak czuję się oszukany. W tej lidze drużyn nigdy nie traktowało się jednakowo.
Wiem również, że zaraz ktoś napisze, ze byliśmy głupi i naiwni, że inne drużyny też ktoś oszukał i też mogą się tak czuć.
Ja nie zabraniam nikomu mówienia, że czuje się oszukany, nie zabraniajcie i mnie.

Do Corso,widzisz znowu sie mylisz,bo gralismy z Wami juz wtedy kiedy mieliscie w druzynie Kaske P.z Dalinu i nam to nie przeszkadzalo,nawet nie wiedzialam,ze ktos sie o to burzyl